Pomysły

Vol. 1 Jak zwiedzić za darmo świat, uczyć się hiszpańskiego i pamiętać sny

No dobra. Nie przypuszczałabym, że to możliwe w ogóle. Mój pierwszy miesiąc trzymania się rezolucji opisanych tutaj, okazał się naprawdę płodny…

W skrócie:
Zwiedziłam 30 krajów.
Zapamiętałam sny z każdego dnia miesiąca.
Odkryłam jak codziennie i przy okazji uczyć się hiszpańskiego.
Codziennie odkrywałam coś nowego.
Pisałam przez cały miesiąc z wyjątkiem 6 dni.
Medytowałam przez 23 dni w miesiącu.

= lekki szok.

Skąd mam takie szczegółowe ustalenia? Zdradzam moją tajną broń:

jak mierzyć postępy, rezolucje

To zwykła kartka papieru z wydrukowaną tabelką. W pierwszym wierszu wypisałam moje własne rezolucje/postanowienia/zamierzenia (było ich osiem). W pierwszej kolumnie natomiast liczby od 1-30, odpowiadające poszczególnym dniom miesiąca.

Jak to wyglądało w praktyce?
Codziennie wieczorem przed pójściem spać zaznaczałam w odpowiednim wierszu to, co udało mi się zrobić danego dnia. Z refleksją spędzałam nad tym ze 2 minuty.

Co z tego wyszło?
Po miesiącu czarno na białym widzę poczynione przeze mnie postępy, które mnie samą zszokowały. Naprawdę codziennie zapamiętałam jakiś sen?

Zauważyłam, że wyostrzyły mi się moje priorytety i zaczęłam zwracać uwagę na to, gdzie kierują się moje myśli.

Zwykła kartka papieru z wypisanymi przez Ciebie postanowieniami to wszystko, czego potrzebujesz, by zacząć wprowadzać w życie pozytywne nawyki i podejmować działanie, które może zmienić twoje postrzeganie na swój temat.

Już Arystoteles powiedział, że “jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy”, więc równie dobrze możemy do kwestii nawyków podejść bardziej świadomie. Karta papieru z przygotowaną tabelką zapewni ci odpowiednią motywację do trzymania się swoich postanowień. Będzie jak twój najlepszy nauczyciel, przed którym będziesz chcieć się wykazać. To proste narzędzie, które pozwoli ci na budowanie długoterminowej zmiany. Nie będzie się na ciebie wściekać ani krzyczeć, że czegoś nie zrobiłeś. Po prostu po cichu pokaże Ci twoje rezultaty. O ile będziesz chcieć trzymać się swoich postanowień.

Ale pamiętaj! To tylko narzędzie. Tylko od ciebie zależy czy zaczniesz je wykorzystywać. Przy zachowaniu minimalnej dyscypliny sam możesz się zaskoczyć własnymi postępami.

Aby zachęcić Cię do śledzenia własnych postępów poniżej przytaczam kilka historii, faktów i ciekawostek, które odkryłam dzięki rezolucjom.

Dla przypomnienia chciałam podciągnąć się między innymi w:
-pisaniu
-zapamiętywaniu snów
-nauce pięciu hiszpańskich słówek
-nauce nowej stolicy państwa
-medytacji
-odkrywania czegoś nowego/ciekawego

Z biegiem dni zmodyfikowałam trochę moje początkowe rezolucje i np. zamiast skupiać się wyłącznie na zapamiętywaniu stolicy danego państwa, czytałam na Wikipedii podstawowe informacje na temat danego kraju. Uświadomiło mi to, ile jeszcze nie wiem o świecie… Uzależniłam się od tego 😉

Gdzie byś pojechał, jakby świat stał przed Tobą otworem?

Ja się długo nie zastanawiałam i wycelowałam w Amerykę Południową. Mój pierwszy cel: Surinam.

Krótkie wprowadzenie: miesiąc wcześniej u mojego hosta z Amsterdamu (z portalu Airbnb) poznałam dziewczynę, której ojciec pochodził z Surinamu. Na tę nowinę pokiwałam głową zastanawiając się równocześnie, na którym kontynencie ten kraj w ogóle leży…

Pierwsze odkrycie. W Surinamie mówią po holendersku. Lekka zdziwienie na tę informację uświadomiło mi, że nieświadomie uznałam, że w całej Ameryce Południowej mówi się wyłącznie po hiszpańsku albo portugalsku.

Dobre przypomnienie:

przypuszczenia są złudne, przebłyski

Śledząc wątek holenderski odkryłam Wyspy ABC: Aruba, Bonaire i Curacao leżące nad Wenezuelą na Morzu Karaibskim. Już wiem, czego się napiję na najbliższej imprezie… Blue Curacao.

Wyskoczyłam któregoś dnia z Ameryki Południowej i przeniosłam się na Wyspy Tuvalu na Oceanie Spokojnym (oglądałam o nich akurat program, poza tym w takim “podróżowaniu” wszystko jest możliwe). Okazało się, że te bajkowe wyspy położone na Oceanie Spokojnym mają szczęśliwą domenę państwową z końcówką .tv. Dzięki niej otrzymują część opłat za udzielanie licencji stacjom telewizyjnym i blogom na całym świecie. Pamiętaj o tym jak będziesz wchodzić np. na kotlet.tv.

W ciągu 30 dni odwiedziłam wirtualnie wszystkie kraje Ameryki Południowej (13) i przeniosłam się wyżej na mapie. Polecam taką darmową wycieczkę po drobnych wysepkach Ameryki Łacińskiej. Otwiera oczy. Mam już kilka typów na potencjalne wakacje w przyszłości 😉

Nauka
Początkowo moim zamierzeniem była nauka 5 hiszpańskich słówek dziennie, ale płynnie przeszłam w krótkie i przyjemniejsze lekcje z darmową aplikacją Duolingo. To moje odkrycie miesiąca! Możesz ściągnąć ją na system iOS, Android lub Windows Phone albo zacząć się uczyć prosto na tej stronie. Aplikacja zapamiętuje twoje postępy i generalnie jest fajna w obsłudze. Do wyboru masz m. in. język angielski, niemiecki, hiszpański i francuski. Jedna lekcja trwa tylko kilka minut. Komunikaty są budujące, gdy dowiadujesz się, że opanowałeś np. 16 procent danego języka.

Coś nowego
Wiesz, że jest taka roślina, której liście mogą swobodnie unieść ciężar dziecka? To moje odkrycie botaniczne z podróży po Ameryce Południowej (dla przypomnienia wystarczyła mi do tego komórka i Wikipedia). To jedna z najbardziej niesamowitych roślin Amazonki i jak dla mnie w ogóle na świecie. Jej liście mogą mieć średnicę dochodzącą do 1,5 m a ich brzeg wywinięty kilka centymetrów do góry chroni je przed zalaniem. Dodatkowo pod spodem liście mają solidną konstrukcję w postaci specyficznej kratki, która wzmacnia je przed złamaniem. Wow Natura jest niezłym konstruktorem!

Książka
Moja skóra nie musi się świecić! W końcu nie jest tak zaczerwieniona! Z niedowierzaniem, ale i z wielką ulgą mogę potwierdzić, że po miesiącu stosowania w praktyce kilku prostych rad zawartych w książce Yancy Lael, moja skóra wraca do równowagi i wygląda coraz lepiej. Bye bye chusteczki matujące. Historia autorki, która przez 20 lat torturowała swoją skórę “bronią” podsuwaną jej przez dermatologów, by wreszcie wejść na alternatywną (czytaj naturalną) ścieżkę pielęgnacji skóry jest naprawdę inspirująca. Potwierdzenie widać na twarzy! Więcej szczegółów dowiesz się w tym poście.

Przy okazji polecam:

herbata na poprawę cery

Odkrycia

Ciało
Niesamowity Siarczan magnezu

Wyobraź sobie, że relaksujesz się w wannie, a jednocześnie poprawia się stan twojego zdrowia i ogólne samopoczucie. Ładujesz swoje ciało w cenny magnez, jednocześnie się uspokajając. Wchłaniasz siarkę, dzięki której poprawia się stan twojej skóry i włosów. Generalnie same plusy i przyjemność na zasadzie 2 w 1, bo relaksujesz się i przy okazji poprawia się stan twojego zdrowia. I nie płacisz za to jak za woły. Co potrzebujesz? Dokładnie chęci, wanny, wody i trochę siarczanu magnezu (inaczej sól gorzka, sól angielska albo sól Epsom). Plus jakieś 20 minut czasu. Dlaczego warto potraktować siebie jak żywe srebro? Odpowiedź znajdziesz w tym poście.

Umysł/dusza
Myślisz, że nie masz nic ciekawego do napisania? Weź kartkę papieru i pisz swobodnie przez 10 minut, nie zwracając uwagi na gramatykę czy przecinki. Pisz to, co czujesz, nie filtruj niczego ani nie bądź dla siebie krytykiem, nawet jeśli to, co piszesz wydaje ci się bez sensu. Wolne pisanie jest wyzwalające. A przy okazji możesz odkryć nie to, co myśli umysł, ale to, co czuje serce.

Inspirujące historie
Jeśli wydaje ci się, że stoisz pod ścianą i nie nie masz żadnego wyjścia, tracisz sens albo po prostu szukasz inspiracji do działania to polecam artykuł o Dorocie Bromberg i jej ojcu Adamie, twórcy Państwowego Wydawnictwa Naukowego, którzy w 1970 r. po żydowskich nagonkach w Polsce zdecydowali się uciec do Szwecji i założyć wydawnictwo. Bez znajomości języka szwedzkiego. Cudem zdobyli tam kredyt bankowy na wydanie pierwszej książki, a potem kolejnych. Wielka determinacja (pani Dorota szturmem weszła do budynku telewizji i radia, by opowiedzieć o spotkaniu z autorem książki, którą nikt nie był zainteresowany), odwaga (nie mieli planu B) i łut szczęścia (okazało się, że autor drugiej książki niedługo po tym został literackim noblistą) dokonały niemożliwego. Ich firma jest teraz największym wydawnictwem literatury pięknej w Szwecji i potwierdza zasadę, że Polak potrafi. Tutaj link do artykułu w Wysokich Obcasach.

A jeśli już tam zaglądniesz, to nie uciekaj za szybko. Polecam kolejny wywiad w WO, tym razem z Martą Kaszubską, działaczką humanitarną i koordynatorką z ramienia PAH, odpowiedzialną za pomoc Tybetańczykom po trzęsieniu ziemi. Można się zdziwić ile ta drobna kobieta potrafi zdziałać i jak jej praca ma realny wpływ na ludzi! Takie osoby powinno się promować w telewizji i Internecie. Warto poczytać.

Na wynos:

Zwykła kartka papieru, która pozwoliła mi na codzienne badanie moich postępów nabrała magicznych mocy. Dzięki niej dałam sobie przyzwolenie na eksperymentowanie i „podróże” do Ameryki Południowej, których bym inaczej nie odbyła. I nie odkryłabym mnóstwa innych ciekawych ludzi i spraw. Dlatego zachęcam i Ciebie do takiego eksperymentu. Puść wodze fantazji i idź za swoją ciekawością. I nie zapomnij podzielić się swoją opinią w komentarzach.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *