Utknąłeś i nie wiesz, w którą stronę ruszyć ze swoim życiem. Wiesz, że już czas na zmiany, ale nie wiesz, co robić?
Znam to uczucie.
Żebym tylko znalazła jakąś alternatywę…
Dla obecnej pracy.
Na życie osobiste.
Na poprawę nastroju.
Na siebie.*
*Niepotrzebne skreślić.
A może nagle coś się posypało i zmuszony jesteś szukać planu B na swoje życie? Planu, którego okazało się, że (jeszcze) nie masz?
Też wiem coś na ten temat.
Właśnie z potrzeby zmian i po części z powodu tego, że rozsypało się trochę puzzli w życiowej układance, zrodził się pomysł na tego bloga.
Pojawiło się alternatywne życie, którego dosłownie i w przenośni nie spodziewałam się prowadzić.
Aktualizacja własnego życia, choć czasem męcząca, okazała się całkiem odkrywcza. Dawne blokady stały się teraz punktem zwrotnym w ustalaniu nowego kierunku. Dzięki nim zaczęłam trafiać w miejsca, do których nie wiedziałam, że w ogóle potrzebuję dotrzeć.
Pojawiające się objazdy na drodze, bez względu na to czy ich oczekujesz czy nie, mają w sobie ukryty sens. Nawet jak wszystko wydaje Ci się bez sensu i nie wiesz co dalej.
Alternatywna rada? Idź przed siebie, krok po kroku, a wreszcie dojdziesz do siebie. Nie musisz widzieć całej ścieżki.
Alternatywne życie to życie niekonwencjonalne, zgodne z własną intuicją, bez zabarwiania się opiniami innych. Można je prowadzić w najbardziej zaludnionym mieście świata, w bloku bez balkonu. Wystarczy pozwolić sobie na stałe aktualizowanie siebie, zamiast sprzętów, które masz w domu. Być bardziej wyczulonym na to, co cię interesuje i podążać za intuicją. Bez względu na opinie innych, często wbrew własnej logice. Alternatywne życie to życie, w którym pozwalasz sobie na myślenie poza schematami, szukasz mniej uczęszczanych dróg i kopiesz głębiej.
Bo chcesz widzieć więcej, sięgać dalej i działać inaczej niż do tej pory.
Zdarzyło mi się niegdyś ujrzeć w lesie rano
Dwie drogi: pojechałem tą mniej uczęszczaną —
Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem.
Robert Frost
Mam nadzieję, że też polubisz chodzić mniej uczęszczanymi drogami.
Tymczasem rozgość się na moim blogu.
Joanna